Pierwszy raz na wodzie w 2007

Qba · Wysłany: Pią 20:39, 09 Mar 2007 Temat postu: Pierwszy raz na wodzie w 2007

Tu mozecie opisac przekazac innym swoj pierwszy dzien na
wodzie jaki to uczucie po przerwie zimowej Cool

ostry411 · Wysłany: Sob 22:36, 17 Mar 2007 Temat postu:

tylu ludzi plywalo, ze az 3 osoby byly na 2 jachtach i 2 osoby na motorowce, czyli A.Skrzypczok i M.Kowalski na 470 nio i ja na ISIE, oczywiscie nie zapominajmy o M.Stilerze i K.Bogdanskim, (bo przeciez ktos musial sprawdzic czy KASKA bedzie dzialac po zimie:)) Smile

wiaterek dosyc poczochrany, raz wialo raz nie, ale w szkwale bylo dosc ciekawie. jaa jak to ja dzwona musialem wyhachyc, jednego przy rufie (w slizgu Smile

), a drugiego... nie pamietam jak:) w kapcie tak cimno ze plakac mi sie chcialo ale jakos to wytrzymalem:) dwie pianki na siebie wbilem ale i tak troszke mnie chlodem przetargalo. gobrze ze piecyk mamy i jest gdzie sie ogrzac, bo bez niego moje zycie byloby takie znimne:) Smile

super plywania nie bylo ale jak na pierwsze zejscie w 2007r bylo oki (chcialbym zaznaczyc, ze to ja jako pierwszy zszedlem na H20 Very Happy

) pozdro dla wszystkich!!!!!!!

kabat · Wysłany: Nie 7:30, 25 Mar 2007 Temat postu:

Podzieliłbym sie też satysfakcją z pierwszego pływania, ale niestety nie pływalem-szkoda:(

Wiciu · Wysłany: Śro 20:08, 28 Mar 2007 Temat postu:

hehe może ja się wypowiem. Moje pierwsze pływanie w tym sezonie: Pływałem z kaziem na 420 Very Happy

wiało jak smok i kaziu uczył sie wychodzić na trapez (bez efektów Razz

<żart>). ale lepiej było za drugim razem dzisiaj. Wpadam nad duże i dowiedziałem się że mam pływać na europie. Na początku się ucieszyłem ale potem z tej radości zostało niewiele. Przy zwrocie na ostro nastąpiła wyczekiwana chwila GONG Very Happy

i grzybek

, jeszcze mnie kijowo obróciło. Ogólnie fajne przeżycia. trzeba to powtórzyć Very Happy

. Jednak moja gleba to nie jedyna ale o tym dowiecie się sami pewnie Very Happy

Kaziu · Wysłany: Czw 19:17, 29 Mar 2007 Temat postu:

co tu dużo mowić.... wiało Razz

a ja na trapez nie umiem wyjść tak jak powinienem Razz

hehehe ale najgorsza byla kapiel w jeziorze... 10 minut we wodzie wrrrrr